Wypadek prezydenta
W ubiegły piątek w samochodzie, którym podróżował prezydent, doszło do uszkodzenia opony tylnego koła, w wyniku czego auto wpadło w poślizg i zsunęło się do rowu. Nikomu nic się nie stało. Przyczyny zdarzenia badał zespół powołany przez szefa BOR-u płk. Andrzeja Pawlikowskiego. Nadal trwa postępowanie prokuratury i policji. W czwartek wiceszef BOR-u płk Jacek Lipski przedstawił wewnętrzne ustalenia ws. incydentu z limuzyną prezydenta. Według niego czynności sprawdzające wykazały, że dwie instrukcje podpisane przez poprzednich szefów BOR - gen. Krzysztofa Klimka z 2013 r. i gen. Mariana Janickiego z 2009 r. - "są niezgodne z normami bezpieczeństwa, które przewidział producent pojazdu, obowiązującymi w 2010 r. (roku produkcji auta) w odniesieniu do opon dla samochodu BMW 7 High Security". Poinformował też, że zwolniono dyrektora zarządu BOR, który odpowiada za transport VIP-ów.